Trening – ogólne założenia, spojrzenie fizjoterapeuty.
Wszechobecny kult ciała powoduje, że coraz większej ilości osób zależy na atrakcyjnym wyglądzie. Zdecydowana większość tych osób wybiera fitness, jako formę kształtowania sylwetki. Ćwiczenia często są wykonywane na własną rękę, co nie zawsze przynosi pożądane, pozytywne skutki.
Sama tendencja zwracania się społeczeństwa w stronę kultury fizycznej jest bardzo pocieszająca. Ludzie zrozumieli, że bez aktywności ich ciała przestają funkcjonować tak, jak powinny. Organizm ludzki jest stworzony do ruchu i każde odstępstwo od tej reguły powoduje powikłania chorobowe. Stare przysłowie głosi, że ruch to zdrowie i jest w nim dużo racji. Jednak należy pamiętać, że nie każda dawka i postać ruchu da każdemu wszystkie korzyści płynące z wykonywania ćwiczeń – wręcz przeciwnie, wiele czynności może nam zwyczajnie zaszkodzić. Laik odwiedzający klub fitness dostrzega w dźwiganiu hantli, lub bieganiu po bieżni jedynie cele natury estetycznej – zwiększanie muskulatury, czy redukcję otłuszczenia. Niestety jest to spostrzeżenie szalenie niepełne, ponieważ ciało ludzkie stanowi integralną całość, a ćwiczenia mają wpływ na wszystkie układy organizmu, a nie tylko układ ruchu. To samo tyczy się stanu psychiki, który w ogromnej mierze uzależniony jest od stanu ciała. Dlatego, zanim rozpoczniemy treningi, należy przeanalizować wiele czynników takich jak: masa ciała, wiek, stan zdrowia, postawa ciała, ewentualne dolegliwości bólowe i dopiero w oparciu o podane składowe sprecyzować optymalny plan treningowy, który nie będzie pogłębiał istniejących w ciele deficytów, a spowoduję ich korektę i zdecydowaną poprawę samopoczucia.
Należy pamiętać, że powtarzalność wykonywanych ruchów wywiera w organizmie wiele zmian. Szczególnie istotne są zmiany napięć mięśniowych, które zostają utrwalane na poziomie układu nerwowego, oraz lokalnie na poziomie poszczególnych pasm mięśniowo-powięziowych. Zmiany te będą mocno wpływały na tzw. wzorce ruchowe, czyli schematy wykonywania ruchu przez ciało. Aby ruch był dla nas korzystny, musi się on odbywać w określonej sekwencji – mózg musi aktywować kolejne mięśnie, a inne dezaktywować, tak aby umożliwić stawom stabilizację i swobodę pracy. Aby lepiej wyjaśnić to zagadnienie posłużę się bardzo uproszczonym schematem. Aby wykonać przysiad, najpierw muszą zostać zaangażowane głębokie mięśnie stabilizując kręgosłup i miednicę, następnie kolejno są uruchamiane mięśnie pośladkowe, czworogłowe i dwugłowe ud. Równocześnie mięśnie podudzi muszą się płynnie rozciągać, aby umożliwić prawidłową pracę stawom kolanowym. Wszelkie zaburzenia takiej sekwencji ruchów – wywołane np. przykurczami mięśni, czy urazami powodują ból, dyskomfort oraz zdecydowane obniżenie sprawności danego układu. Stąd wiele osób odczuwa bóle kolan podczas wykonywania przysiadów. Musimy pamiętać, że ciało zawsze działa jako całość i każdy ruchy wymaga pracy całego organizmu. Dobrym przykładem jest tutaj chód – wydawać by się mogło czynność angażująca jednie kończyny dolne. Nic bardziej mylnego – „fala ruchu” powinna płynnie rozprzestrzeniać się od stóp po sam czubek głowy. Wystarczy podczas chodu ułożyć dłonie w okolicy karku, aby przekonać się jak ciało angażuje do chodu nawet mięśnie górnej okolicy grzbietu.
Podczas opracowywania planu treningowego powinniśmy zadbać o to, aby trening harmonijnie rozwijał wszystkie grupy mięśniowe i nie powodował nierównowagi napięć. Skupianie się wyłącznie na wybranych partiach ciała, np. mięśniach piersiowych i bicepsach w przypadku panów, czy mięśniach brzucha w przypadku pań może przynieść wiele niepożądanych skutków, na początku przykurcze mięśniowe i ograniczenie zakresów ruchów w stawach, które w konsekwencji mogą doprowadzić do zablokowań stawów, bólów, czy problemów z prawidłowym oddychaniem.
Koncentrujmy się na prawidłowej postawie podczas wykonywania ćwiczeń, tak by nie zaburzać wzorców ruchowych. Źle wykonywane ćwiczenia, szczególnie te izolowane, wykonywane na maszynach, choć poprawią siłę i wygląd mięśni, to mogą wpłynąć na pogorszenie koordynacji, czy równowagi. Zamiast usprawniać własne ciało poprzez ćwiczenia, możemy w nieświadomy sposób pogarszać jego funkcjonowanie!
Należy zwrócić wiele uwagi na prawidłowe oddychanie – najlepiej torem przeponowym. Nie chodzi tylko o natlenienie tkanek, ale również o strategiczną rolę przepony, od której pracy zależy sprawność wielu narządów wewnętrznych. Przepona łączy się z otrzewną, opłucną oraz z osierdziem – czyli z błonami otaczającymi układy trawienny, oddechowy i krążenia. Niedostateczna praca przepony może spowodować obkurczenie powyższych błon i w rezultacie spowoduje pogorszenie funkcjonowania serca, wątroby, nerek, płuc, czy jelit.
Aby nie doprowadzić do kontuzji, należy zadbać też o dobrą regenerację po treningach. Codzienne trenowanie tych samych partii zazwyczaj wywołuje stany przeciążeniowe i nie daje pozytywnych efektów. Trenowany mięsień powinien mieć co najmniej 2 dni odpoczynku – stąd dobrym rozwiązaniem jest dzielenie treningów na poszczególne okolice ciała, lub zmiana intensywności i sposobu pracy w kolejnych dniach tygodnia.
Nie zapominajmy o rozciąganiu, które dodatnie wpływa na regenerację mięśni i znakomicie wycisza po treningu. Utrzymywanie prawidłowych zakresów ruchu w stawach jest gwarantem ich zdrowia i długoletniej, dobrej pracy
Stosując się do powyższych wskazówek, spowodujemy, że trening faktycznie będzie wywoływał jedynie pozytywne skutki. Nasze ciała staną się zdrowsze, ruchy staną się płynne i harmonijne a my będziemy cieszyć się z nieodpartego uczucia, że staliśmy się zdecydowanie silniejsi i sprawniejsi.
Marek Purczyński